wisielczo-makabryczny

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) Znana sprzed lat, lekko upokarzająca gorycz zazdrości przez chwilkę dała znać o sobie: z ńim się już widział, a do mnie dopiero zadzwoni — pomyślał. Ale myśl ta nie była teraz ważna; wiedział, że i tak jutro rano pójdzie od razu do Henryka; ta świadomość uspokajała go chwilowo. Odzyskał swobodę i powrócił do dalszej, obecnie żartobliwej rozmowy ze Stefanem. Stefan miał świetne wyczucie wisielczo-makabrycznego humoru Zygmunta; właściwie wspólne poczucie humoru może być najsilniejszą więzią, łączącą przyjaciół. Ze śmiechem wymieniali koszmarne przypuszczenia na temat przebiegu ewentualnej wojny: bombardowanie, zamęt, Niemcy pod Warszawą — to były żarty makabryczne, ale pożyteczne, bo niejako ubezpieczające przed sprawdzeniem się tego w rzeczywistości. Po chwili Zygmunt zabierał się do odejścia; luźno ustalili...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
Kisielewski, Stefan 1957. Sprzysiężenie, Kraków : Wyd. Literackie
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
przymiotnikliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.