oberleśniczy

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) ZAPISKI NA MARGINESACH 513 gominy, ani słoniny, ani soli, ani bochenkami Chleba, bo to ich nie jest; chyba że gospodarza, gospodyni, nastąpiłaby w tym własna wola; takoż pieniądze, które biorą na ekspens domowy, kuchenny, mając za tyle kupić, za ile każą, nie urywając sobie grosza, chybaby służył u skąpców, sknerów, głód cierpiąc dla pożywienia, jaki grosz pozostały na chlcb urwali, bo służący i pracujący nie powinien głód cierpieć, a wiernie służąc i pracując, i to wprzód u panów swoich dopomnieć się, że zadosyć w jedzeniu nie mają, i że są często głodnymi u nich, a nareszcie i tego nie czyniąc odprawić się od takich, dawszy słuszną przyczynę...* Oberleśniczy z leśniczymi i gajowymi, ci się gdy do spowiedzi świętej gotują, powinni uważać pilnie w sobie... jeżeli za przegniłe drzewa leżące i gnijące nie zabierali chłopom wołów, siekier, jeżeli zabrawszy onym dobytek z wozami nie karali ich cieleśnie, ponieważ te na pańskie kuchnie i opał niezdatnymi są, a chłopek ubogi do domu wziąwszy mógłby sobie mieć opał, potrzebę domową odbyć tymi zgnilakami, jeżeli zabrawszy bydlątka chłopu ubogiemu, gospodarzowi, głodem po dni kilka nie morzyły, bo cóż mu bydlę winno, które gospodarz do pracy trzyma, ażeby nim odrabiał panom pańszczyznę, więc bardzo grzeszą, gdy nieme bydlątka głodem morzą, jeżeli komu z tych zdarzy się zabrać woły, konie, powinny je karmić i poić, a nie znęcać się i mścić nad niewinnym bydlęciem, przez obowiązek i miłość chrześcijańską, a upomnieć się za dozór i paszę od właściciela o nadgrodę, jeżeli jest w stanie, a jeżeli ubogi, biedny charłak, powinien mu darować, ponieważ pan przez to nie będzie ubogim, jeżeli tak nie czynią, grzeszą śmiertelnie przeciwko miłości bliźniego i Boga, i duszę swą krzywdzą...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
Znak - Znak (Kraków)
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
rzeczownikliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.