autodegradacja

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) Widzimy zatem, że Józio — pod koniec rozdziału — odzyskuje ową rolę protagonisty, której zrzekł się początkowo na rzecz Miętusa. Pewne treści — zbyt drażliwe, aby można je było wyłożyć w osobie pierwszej — wymagały bowiem osoby podstawionej. Miętus symbolizuje owo pragnienie autodegradacji, które stanowi centralną ideę książki, w jego najmniej nadającym się do ujawnienia aspekcie. W osobie jego znajduje ujście kompleks ziemianina-masochisty: Miętus występuje tylko po to, aby zostać spoliczkowanym. Z chwilą gdy spełnił tę funkcję, 22 — Dla każdego coś przykrego 337...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
Sandauer, Artur 1966. Dla każdego coś przykrego, Kraków : Wyd. Literackie
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
rzeczownikliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.